Spis treści
Lubimy dziś dokonywać szybkich zakupów produktów o z góry określonej postaci. Odpowiedniej dla siebie polisy na życie nie da się jednak nabyć w ten sposób. Musi być wszak odpowiednia dla nas i to nie podług upodobania, a obiektywnych, policzalnych czynników, nad którymi powinniśmy się cierpliwie pochylić. Zróbmy to zatem i ustalmy, co obejmuje ubezpieczenie na życie, za które warto płacić składkę.
Po co właściwie nam polisa?
Ubezpieczenie od śmierci nie brzmi najlepiej, toteż już od bardzo dawna wzorem zachodnim stosujemy powszechnie określenie „na życie”. Nie powinniśmy jednak tracić z pola widzenia istoty sprawy, którą jest odejście ubezpieczonego właśnie. Żadne pieniądze życia mu nie zwrócą. Nikt z bliskich jednak nie zada pytania po cóż im one. Lecz w praktyce właśnie niekoniecznie wiemy, po co i zdecydowanie powinniśmy je sobie zadać, wcale nie retorycznie.
Z domowego budżetu znika nam jedna pensja
I to ta większa. To właśnie się dzieje wraz ze śmiercią głowy rodziny. W pierwszej kolejności dlatego taka osoba powinna zapewnić sobie ochronę ubezpieczeniową. Kluczowe są tu dwa aspekty.
Jednym jest oczywiście odpowiednio wysoka suma ubezpieczenia. To kwestia mocno indywidualna, uzależniona od potrzeb konkretnego gospodarstwa domowego. Nie będziemy przecież podnosić jej w nieskończoność, bo wraz z nią rośnie składka. Granica powinna być więc wyznaczona przez pułap, na którym będą to środki, dzięki którym reszta rodziny przystosuje się do nowej sytuacji. Spłaci długi, zamiast desperacko zaciągnąć nowe, zabezpieczy potrzeby edukacyjne dzieci itp.
Drugi aspekt to to, by świadczenie w tej wysokości było dostępne niezależnie od przyczyny śmierci (rzecz jasna z uwzględnieniem typowych wyłączeń, jak samobójstwo w okresie dwóch lat). I to też druga po sumie ubezpieczenia słabość wielu grupówek, w których poszczególne świadczenie różnią się diametralnie zależnie od okoliczności zgonu.
Podsumowując, jeśli zadajemy sobie pytanie, co obejmuje ubezpieczenie na życie, jeśli chodzi o życie właśnie, to nie musi to być bardzo szeroki zakres. Wystarczy jedna pozycja, gwarantująca należytą wypłatę zawsze. Większego zakresu potrzebujemy gdzie indziej.
Dobre ubezpieczenie na życie obejmuje nie tylko śmierć
Nie tylko zgon głównego żywiciela może zrujnować domowy budżet i stać się przyczyną życiowego dramatu. Inna grupa zdarzeń, na które musimy być gotowi, to wypadki i poważne zachorowania.
Jeśli nawet pobieżnie rzucimy okiem na oferty ubezpieczycieli to okaże się, że ryzyk, które możemy włączyć do swojej polisy jest naprawdę sporo. Wiele koncentruje się wokół ochrony ekonomicznej funkcji w gospodarstwie domowym, a więc kwestii omówionej już jako naczelnej. Ubezpieczymy się więc od kalectwa, niezdolności do pracy, a nawet utraty zatrudnienia.
Ratowanie zdrowia może wspomóc zagraniczna opieka lekarska, a opuściwszy szpital (albo nawet nie przekraczając jego progu, zależnie od postaci konkretnego produktu) skorzystamy z rozmaitych usług assistance. Na polisie z UFK zgromadzimy środki na przyszłość, a niejedna polisa rodzinna (choć nie tylko taka) ochroni też nasze dzieci. Czy wszystko to jest nam potrzebne? Oczywiście nie, a w każdym razie nie zawsze.
Nie odkryjemy Ameryki stwierdzając, że to jest biznes, w ramach którego proponuje się klientom wszystko, za co będą w stanie zapłacić. Składka rośnie wszak z każdym dodatkowym ryzykiem. Błędem jest zakup polisy o zbyt skromnym zakresie. Nigdy dość przypominania, że musimy wyjść od analizy własnych potrzeb i ustalić, co obejmuje ubezpieczenie na życie, jakiego potrzebujmy w konkretnym momencie. Nie ma jednak sensu także rozszerzać go nadmiernie. W dodatku jeśli zrobimy to bez należytej uwagi, w praktyce może się okazać to… nadaremne.
Czytać, czytać i jeszcze raz czytać OWU!
Może się zdarzyć, że w zapobiegliwości i ku radości agenta nabędziemy polisę pełną najrozmaitszych rozszerzeń. Ale w momencie, gdy będą potrzebne, wsparcia nie zobaczymy. Wszystko zależy od szczegółowych warunków. Dobrowolne ubezpieczenia osobowe to produkt sprowadzający się do umowy wypłaty określonych środków w razie wystąpienia określonych – niekiedy bardzo ściśle – okoliczności. To nie znaczy tyle samo, co pokrywanie obiektywnie istniejącej szkody.
Sprawa jest prosta – ustalmy, na co konkretnie się umawiamy. Sprawdźmy definicje jednostek chorobowych stosowane przez dane towarzystwo w konkretnym produkcie, jaki mamy zamiar wykorzystać. Rzućmy okiem na wysokości świadczeń. Na warunki, po jakimi uwzględniona zostanie niezdolność do pracy czy jej utrata itd. A więc, co obejmuje ubezpieczenie na życie w praktyce. Efektywny zakres kryje się w szczegółach. Co ważne, to nie jest tak, że jest to ze strony ubezpieczyciela jakaś podstępna pułapka. To jego sposób na kształtowanie kosztu ochrony. Drugi czynnik, a więc ryzyko zależy bowiem od nas samych, naszego wieku, zawodu, zdrowia itd. Dlatego też cena polisy nie powinna być głównym kryterium wyboru.
Oprócz własnego zaangażowania w proces zakupu niezwykle pomocne będzie także wsparcie zorientowanego w rynku agenta, które łatwo uzyskać można korzystając z naszego serwisu. Zapraszamy.
Autor poradników i wpisów o ubezpieczeniach na życie, zdrowie i o ubezpieczeniach mieszkań i domów. Pracuję w ubezpieczeniach od 2001 roku i co ciekawe, nadal z zainteresowaniem śledzę zmiany w polisach. Ubezpieczenia są ważne, a jeszcze ważniejsze te dobrane dobrze. Zapraszam do polemiki!